niedziela, 4 stycznia 2009

:::happy.new.year:::

Mamy nowy rok, nic się nie różni od starego...kiedyś postanowienia noworoczne sobie stawiałam, a to, że przestanę palić, a to, że schudnę. Nie palę i jestem chuda. Nie mam postanowienia noworocznego, skonkretyzowanego, mam plany, jednak nie noworoczne i nieskonkretyzowane.
Totalny brak czasu na to, żeby usiąść i się zastanowić. Totalny brak czasu zabija. Totalny brak czasu na siebie, dla siebie, na realizacje pasji. Ciągłe zabieganie zabija duszę, pragnienia trwają w zawieszeniu, czekają na czas wolny, którego nie ma. W tym roku będę miała więcej czasu ... kto wie? To tyle.

Wszystkiego co najlepsze na Nowy Rok!

Jak zawsze pełna optymizmu Ja.

Brak komentarzy: